Hej kochani
Pora na recenzje kilku produktów które zamówiłam na stronie
Asian Store
Od razu mówię, że podzielę to na kilka dni :)
Na pierwszy ogień idzie krem BB
Kiedyś przy jeszcze pierwszym zamówieniu dostałam jego
próbkę i bardzo mi się spodobała, postanowiłam więc zamówić pełnowymiarowy produkt.
Kram BB Dollish firmy Lioele
Pochodzenie: Korea
Ważny 12 miesięcy po otwarciu
Opakowanie: Krem
przychodzi nam w tekturowym kartoniku w którym natomiast znajduje się
plastikowy pojemnik z praktyczną i nie brudzącą pompką. Poj 30g
Zawiera filtr SPF 25 i PA++ więc tu też bardzo duży plus
Konsystencja: Zwykłego
podkładu, nie za rzadka żeby lała się po rękach i nie za gęsta. Bardzo dobrze
się aplikuje z pojemnika i rozprowadza na twarzy. Nie lepi się i nie wałkuje.
Kolor: Bardzo bardzo jasno
zielony po wydobyciu z opakowania. Na twarzy gdy zaczynamy go rozcierać robi
się jasno beżowy i dopasowuje się lekko
do koloru skóry ale nadal pozostaje jasny. Więc raczej przeznaczony do bladych
twarzy :)
Zapach: Raczej nie wyczułam czegoś
mocnego. Delikatny prawie bezzapachowy.
Zmywanie: To przychodzi
bardzo łatwo zarówno płynem micelarnym jak i olejami.
Działanie: Krycie na dobre
nie jest bardzo mocne ale jak dla mnie świetne. Byłam zaskoczona jak dobrze
radzi sobie z wszelkimi zaczerwienieniami, krostkami czy moimi naczyńkowymi
policzkami i nosem. W ogóle nie widać, że były wcześniej czerwone. Wyrównuje
koloryt skóry dzięki czemu wydaje się ona bardziej zdrowa i promienna. Do tego ”podkładu”
nie trzeba pudru jest lekki i nie świeci się twarz po jego nałożeniu a jest
gładka i miękka. Po kilku minutach tak wnika i dostosowuje się że można
powiedzieć, że to po prostu druga skóra. Utrzymuje się przez cały dzień,
kamuflując zaczerwienienie, nie wymaga specjalnych poprawek.
Posumowanie: Mój numer
jeden na razie jeśli chodzi o kremy BB i podkłady. Świetny na co dzień jak i na
większe wyjścia. Polecam
a jaka jego cena?;)
OdpowiedzUsuńTeraz jest promocja 67,50, ale ja kupowałam bez promocji 79zł
UsuńCiekawy, podoba mi się to opakowanie i buteleczka ;) Chociaż obawiam się, że kolor dla mnie za jasny.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś jak wygląda twarz przed i po nałożeniu.
Dość fajnie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie byc calkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy, otagowałam Cię :-)
OdpowiedzUsuńhttp://malymiszmasz.blogspot.com/2012/08/kolejny-tag.html
pozdrawiam! Czarownica :)
chcę sobie sprawić taki kremik na zimę kiedy nie będę juz opalona, może padnie na ten ;)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńOpis zachęca do kupna:) Zapraszam do mnie www.xmojerecenzjekosmetykowx.blogspot.com/ dodaję do obserwowanych. Będzie mi bardzo miło, jeśli Ty również dodasz mnie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajny i ma bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńopakowanie jest rzeczywiście cudowne ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńHmm no jak dla mnie taki krem to byłby ideał;) muszę zainwestować chyba w tego rodzaju krem- podkład.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.