Obserwatorzy

niedziela, 29 kwietnia 2012

Małe zakupy Yves Rocher


Witam !

Jakiś ponad tydzień temu będąc na małych zakupach wstąpiłam do Yves Rocher i postanowiłam zrealizować bon który dostałam od nich na urodziny. Bon był w postaci 40%  rabatu na prawie wszystkie kosmetyki do pielęgnacji lub 30% na kolorówkę. Nie uważam ,że firma jest jakimś kosmetykowym guru i traktuje ich produkty z dużym dystansem bo kilka rzeczy nie sprawdziło się u mnie. No ale kto nie lubi promocji i rabatów? : ) I tak po długim namyśle i pięciokrotnym pytaniu się pani z obsługi czy w czymś może doradzić? Wybrałam 2 rzeczy a przy okazji wysępiłam trochę próbek : ) Jedna z nich maseczka była na promocji wiec rabat poszedł na tonik do twarzy. Maseczki użyłam już kilka razy za to tonik stosuję 2 razy dziennie.



Tonik z wyciągiem z zielonej herbaty ,pachnie bardzo przyjemnie tak świeżo mi osobiści bardzo przypasował. Jest w plastikowej dość twardej buteleczce co jest bardzo praktyczne w wylewaniu go. Ma jasno zielony kolorek , konsystencja nie jest całkiem płynna, trochę przypomina żel ale kiedy styka się z dłońmi ,twarzą lub nawet wacikiem  bardziej się upłynnia. No to teraz pora na działanie świetnie odświeża i zbiera zanieczyszczenia z twarzy stosuję go przed nałożeniem kremu rano i na noc.  Jednak czy usuwa zmęczenie? Hm.. albo nigdy nie byłam zmęczona od momentu kiedy go stosuje albo tego po prostu nie zauważyłam : ) i chyba bardziej skłaniałabym się ku temu drugiemu. Rzeczywiści skóra  jest oczyszczona i promienna ale jak dla mnie to i tak dużo. Ten zakup mogę uznać za bardzo udany.


Co do maseczki to już jest gorzej . Ma bardzo gęstą żelową konsystencje i dość przyjemnie zapach. Łatwo się nią aplikuje na twarz ale potem następuje problem, zasycha na twarzy tworząc gładką suchą powierzchnię niestety gdy chciałam ją zmyć schodziła bardzo powoli ponieważ z postaci suchej znowu musiała przejść w żelową która trzymała się twarzy. 



Działanie też nie powaliło mnie na kolana spodziewałam się większego oczyszczenia i odświeżenia. Nie zauważyłam jakichś rezultatów oprócz naprawdę lekkiego nawilżenia i świeżości na twarzy. Sama w sobie jest dosyć przyjemna ale nakładać ją na 3 minuty a potem zmywać kolejne 3 i jeszcze nie wiedzieć efektów  to trochę się mija z celem. 






Będąc jeszcze w galerii wstąpiłam do Rossmana i zakupiłam już słynny krem z Alterry.


Jestem z niego naprawdę zadowolona. Super nawilża i pielęgnuje cerę. Może nie powalił mnie zapachem a wręcz mi się on niepodobna ,ale za to działanie ma naprawdę bardzo dobre jak na produkt za taką cenę. Najlepsze jest jeszcze to ,że nie zawiera silikonów i jest oznaczona znaczkiem Vegan.

Pozdrawiam was ciepło i życzę miłego dłuuugiego weekendu :) 







16 komentarzy:

  1. uwielbiam Yves Rocher i ich zniżki dla stałych klientów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniżki i rabaty maja naprawdę bardzo dobre :) po normalnych cenach raczej bym się nie skusiła na ich produkty.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Też mam tą maseczkę i zalega u mnie na półce od niepamiętnych czasów. Dokładnie tak jak mówisz, żadnego efektu, nawet przy regularnym stosowaniu. Tonik mi chodzi po głowie od jakiegoś czasu, ale na razie testuję sok aloesowy w tej roli. Walczę ze sobą, żeby nie kupować kosmetyków, których odpowiedniki już mam:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jednak wina maseczki bo już myślałam ,że ja coś robię źle. Teraz ty mnie zaciekawiłaś tym sokiem aloesowym :)

      Usuń
  3. Jak to nie tajemnica to jak zdobyc takie rabaciki? trzeba sie gdzies zapisywac?;>
    Obserwujemy?
    pozdrawiam :) i zapraszam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszych zakupach w Yves Rocher prosisz o wyrobienie karty, tam podajesz adres i datę urodzenia i co jakiś czas do domu przysyłają ci kartkę z rabatami, na urodzinki także :) a dodatkowo na założoną kartę zbijasz pieczątki jeśli się nie mylę to 10zł=jedna pieczątka potem wymieniasz 20pieczątek=15zł 40pieczątek=45zł itd :) a tu masz szczegóły http://www.yves-rocher.com.pl/karta_stalego_klienta

      Usuń
  4. ja niedawno zakupiłam ten krem z Alterry ale na razie wykańczam inny więc czeka w kolejce :D widzę, że też dopiero zaczynasz blogowanie - życzę powodzenia i wytrwałości :)) będę zaglądać, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) A kremiku jestem bardzo zadowolona
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Masz racje na to nie wpadłam :) Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  6. nie używałam jeszcze ani kremy 2x5 ani L'biotiki do rzęs ale czytałam że efekty widać dopiero po 3 tyg. więc dopiero wtedy ukazałaby się recenzja.
    Chyba zaplanuję rozdanie właśnie z tym kremem, bo chyba cieszy się dużym zainteresowaniem:)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niecierpliwością czekam na recenzje i oczywiście rozdanie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Skusiłam się na krem pod oczy z Alterry, ten też chcę wypróbować.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poluje na jakiś krem pod oczy ale nawet nie wiem jakiej firmy, jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdza ten z Alterry :)

      Usuń
  8. miałam ten krem do mycia twarzy i sprawdził się u mnie, na pewno do niego wrócę

    OdpowiedzUsuń