Witajcie !
Ostatnio coraz trudno mi pisać posty sesja i zaliczenia nie dają o
sobie zapomnieć więc mam nadzieje że mi to wybaczycie. Brak na wszystko czasu a
mam już w głowie kilka pomysłów na ciekawe posty, niestety nie mam nawet okazji
zrobić paru zdjęć. Czerwiec dla studentów jest koszmarem.
Dzisiaj mały post o maseczkach.
Maseczkami po które sięgam najczęściej są te które sama przygotowuj w domu.
Wtedy mam 100% pewność co w nich jest i jakiego działania mogę się spodziewać.
Jest naprawdę wiele produktów i ich kombinacji które możemy nałożyć na twarz
lub włosy. Kilkoma sprawdzonymi przepisami chciałam się z wami podzielić, ale
najpierw może trochę o rzeczach które na pewno każdy ma w domu lub jeśli nie to
są łatwo dostępne i niedrogie.
1. Miód – osobiście go nie jem ale zawsze mam go
na półce i traktuje go jako cudowny kosmetyk: nawilża, wygładza i pięknie
pachnie
2. Oliwa z oliwek – również przeze mnie traktowana jako
wspaniały kosmetyk. Świetnie nawilża, łagodzi podrażnienia a także oczyszcza.
3. Siemię lniane – zawiera witaminę E, nawilża, stosowany jako peeling
złuszcza i oczyszcza skórę
4. Kurkuma –
działa przeciwzapalnie, oczyszcza, opóźnia procesy starzenia się. Uwaga! Tą
przyprawę naprawdę trudno zmyć czasami nawet trzeba użyć żelu lub płynu do
demakijażu
5. Banan- zawiera witaminy B1, B2, B6. Odżywia i regeneruje.
6. Jabłko - ma wiele witamin, beta-karoten.
Odżywia i oczyszcza.
7. Pietruszka – odżywia, wybiela piegi i przebarwienia
8. Olejek rycynowy – o nim już chyba nie musze pisać jest
moim zdaniem najbardziej znanym kosmetykiem do pielęgnacji
9. Rumianek – rozjaśnia, łagodzi podrażnienia
10. Ananas- Oczyszcza, ujędrnia i nawilża
11. sok pomarańczowy – napina i nawilża (sok z świeżo
wyciśniętej pomarańczy można używać do maseczek zamiast wody)
12. Sok z cytryny – wybiela przebarwienia i napina skórę
13. Aspiryna – wygładza, usuwa niedoskonałości a na
pewno zmniejsza problem z nimi, bardzo skutecznie oczyszcza (stosując ją nie
należy trzymać maseczki dłużej niż 20 min gdyż może podrażnić skórę jest dosyć
ostra)
14. Soda oczyszczona -Bardzo dobrze oczyszcza i zmniejsza pory, dobrze daje
sobie radę z wągrami i zaskórnikami
Ok. dosyć o żywności czas zacząć się upiększać a więc:
Nie podaje tu ilości ponieważ wszystko robię na oko, i tak zawsze
wyjdzie mi tego za dużo
I
- oliwa z oliwek
- siemię lnianego
Wszystko wymieszać. Prosta a zarazem bardzo skuteczna i dobrze działa jako
późniejszy peeling
II
- sok pomarańczowy
- sok z cytryny
- Kurkuma
III
- Banan (oczywiście nie cały a troszeczkę, można zblendować)
- Oliwa z oliwek
- Olej rycynowy
IV
- Oliwa z oliwek
- Miód
V
- Zagotowujemy siemię lniane do powstania
kiślu bierzemy małą ilość dodajemy miód i
gotowe (resztę siemia można zjeść :) )
VI
- 2-3 aspiriny zalewamy małą ilością (ok. 1 łyżki) wody aż powstanie
papka można nakładać od razu na twarz lub jeszcze czegoś dodać np. miodu
To tylko kilka przykładowych maseczek z produktami dowolnie można
eksperymentować łącząc je a jest naprawdę mnóstwo kombinacji.
Jeśli chodzi o rumianek to należy go zaparzyć i wziąć napar z niego, można
go stosować nie tylko do maseczek ale jako tonik do przemywania twarzy.
Ze względu na moje żywienie stosuje miód sztuczny ma podobne działanie do
naturalnego.
Ja zazwyczaj te maseczki trzymam od 30 min do 1 godz. ale oczywiście można
też krócej np. 20 min, na pewno efekty już będą widoczne.
Oprócz naturalnych maseczek czasami skusze się na te kupione w drogeriach
których przygotowanie nie zajmuje czasu. A oto moje ulubione:
Od kilku tygodni jako maseczek stosuję również ekstraktów z hydrolatem
różanym o których pisałam w poprzednim poście.
Kochani mam do was małą prośbę planuję niedługo zakup podkładu i korektora,
mam bardzo jasną cerę i małe cienie pod oczami chciałabym coś bardzo lekkiego
na lato (nie mam żadnych problemów ze skórą bardziej chodzi o wyrównaniu koloru
i zakryciu naczynek). I tu do was pytanie co mi polecacie? co u was się
sprawdziło? chciałabym żeby to były kosmetyki nie testowane na zwierzętach
:)
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam !!!
PS. No i jeszcze jedno jeśli ktoś jeszcze się nie zalogował i nie zaczął zbierać punktów na ShinyBox to zapraszam mój link: http://shinybox.pl/?ref=12569b8 (również w pasku) z góry bardzo dziękuję z zarejestrowanie się z niego :)
Domowe maseczki są najlepsze :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą:)
UsuńBardzo ciekawy post. Na pewno skorzystam z któregoś z pomysłów. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam :)
UsuńMnie by się nie chciało kombinować z maseczkami. :) Wpadnij na moje rozdanie: http://kkamilaa.blogspot.com/2012/06/letnie-rozdanie-zapraszam.html
OdpowiedzUsuńCzasami też używam z saszetek to chyba zależy od lenistwa :) Dziękuję za zaproszenie
UsuńWłaśnie się zastanawiałam nad maseczkami, warto wypróbować :) Nie wiedziałam, że mam w kuchni tyle skarbów :)
OdpowiedzUsuńOj warto, gorąco polecam :)
UsuńFajny post, ja chyba nigdy nie używałam maseczki :) Co do podkładu to trudno mi powiedzieć, bo również nie mam problemów z cerą i nie używam, ale chyba zacznę od kremów tonujących :) Ostatnio zakupiłam krem koloryzujący z Avonu, niedługo napiszę recenzję jak poużywam trochę.
OdpowiedzUsuńMaseczki są wspaniałe,ale nie miałam jeszcze styczności z tymi robionymi przez siebie.
OdpowiedzUsuńWięc pora wypróbować :)
UsuńBardzo ciekawy postv :-) Pozdrawiam i obserwuję. Jeżeli miałabyś ochotę wpaść do mnie to zapraszam: mormyszka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńlubię takie naturalne maseczki. :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne maseczki, ja ostatnio lubię glinki z Ziaji, brązową i zieloną :)
OdpowiedzUsuńSama jakoś nigdy nie robiłam. Chciałabym wypróbować tą Noni, ale u nas w Rossmannie jej nie ma :(