Ulubieńcy czerwca

Witam kochani !!!

Bardzo was przepraszam za moją długą nieobecność było to oczywiści spowodowani ciągnącą się sesją ale teraz mogę powiedzieć że na razie mam WAKACJE :) Zdążyłam już wrócić do domu i powracam też do was.

Dzisiaj ulubieńcy

1. Filtr przeciwsłoneczny spf 50 z Biodermy

Miała się pojawić recenzja ale stwierdziłam, że mogę umieścić go w tym poście. Bardzo dobrze chroni skórę. Nie bieli jej i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej cery a makijaż nałożony po kilku minutach trzyma się świetnie i nie pływa. Mogę go naprawdę polecić ponieważ mi sprawdza się świetnie.

2. Żel pod prysznic z Original source

Nie pieni się zbyt dobrze, nie nawilża skóry ale lubię go szczególnie za zapach. Jest świetny i przypomina mi beztroskie dzieciństwo ponieważ pachnie ja cukierki Skittles

3. Lakier Revlon

W mojej kolekcji pierwszy lakier tej firmy. Wysycha dosyć szybko a przy tym pachnie cudownie. Z rozprowadzaniem go nie na najmniejszego problemu, jest płynny. Nałożony od razu na płytkę nie ma za dobrego krycia ale już z kryjącym lakierem wygląda świetnie.  Jeśli chodzi o trwałość to u mnie utrzymuje się tak jak inne tańsze lakiery

4. Lakier Delia

Naprawdę efekt matowy jest niesamowity. Dosyć dobrze się rozprowadza. Z u mnie jest ok. 2 dni ale przeważnie jest tak też z innymi. Wysycha szybko ale trzeba go aplikować 2 razy aby ładnie wyglądał.

5. Rozświetlacz z Inglota

Bardzo lubię rozświetlona twarz i podkreślone kości policzkowe. Ten kosmetyk całkiem niezłe sobie z tym radzi. Używam raczej 3 najjaśniejszych kolorów mieszając je. Sam w sobie jest twardy i trudno nabrać większą ilość produktu co też jest plusem bo nie można przesadzić z nim a stopniowo możemy do dokładać. Rozświetlenie jest delikatnie, naturalne ale widoczne i to właśnie mi się podoba.

6. Błyszczyk z Bell

zdj w innym świetle

Kolor bardzo jasny, nadaje ustom naturalny blaski i efekt. Trochę się klei ale za to długo pozostaje na ustach. Nie podkreśla suchych skórek.